W BYTOMIU

Profesjonalizm ratowników górniczych sprawdza się nie tylko pod ziemią.

           Szkolenia z kwalifikowanej pierwszej pomocy są i zawsze będą istotnym elementem w procesie doskonalenia umiejętności ratowników górniczych. Mamy kolejny, niestety dramatyczny przykład, że nabyta wiedza w tym zakresie może uratować życie nie tylko podczas akcji ratowniczych w kopalniach, ale również w sytuacjach odbiegających od standardowych ćwiczeń.

             Wczoraj (22 marca br.) dwóch ratowników górniczych Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego S.A. z OSRG Wodzisław Śląski Piotr Hauder i Marcin Pypeć, jadąc samochodem służbowym na autostradzie A-1, zauważyło, że w tym samym momencie na przeciwległym pasie ruchu doszło do bardzo poważnego wypadku drogowego. Reakcja była natychmiastowa. Ratownicy górniczy bez wahania dotarli do poszkodowanych, stwierdzając, że w tym zdarzeniu drogowym uczestniczyło kilka samochodów. Pomogli poszkodowanym wydostać się z rozbitych pojazdów. Operacja ta była trudna do przeprowadzenia, ponieważ osoby poszkodowane były mocno zakleszczone i do ich wyciągnięcia musiano zastosować specjalistyczny sprzęt. Najbardziej poszkodowana kobieta nie dawała oznak życia, natomiast u innych stwierdzono stłuczenia i krwawienia. Ratownicy górniczy od razu przystąpili do reanimacji kobiety, u której nastąpiło zatrzymanie akcji serca. O pomoc poproszono również inne osoby, które wykonywały polecenia ratowników. U innych poszkodowanych ratownicy przeprowadzili oględziny m.in. pod kątem ewentualnego krwotoku, prowadząc w dalszym ciągu akcję reanimacyjną. Pomoc była udzielana aż do momentu przybycia służb ratunkowych. Jedna z kobiet została przetransportowana do szpitala helikopterem.

           Warto podkreślić, że to nie pierwszy przypadek, gdy ratownicy górniczy natychmiast reagują i spieszą z pomocą w wyniku nieszczęśliwego zdarzenia, tym razem komunikacyjnego. Według informacji z czwartku, reanimowana kobieta jest pod specjalistyczną opieką medyczną, a lekarze walczą o jej życie. Jednak dzisiaj już po publikacji tego tekstu dotarła do nas smutna informacja, że lekarzom nie udało się jej uratować.

         Właściwe postępowanie tuż po wypadku, to kolejny dowód na to, że ciągłe szkolenie ratowników górniczych, również pod kątem kwalifikowanej pierwszej pomocy, stoi na najwyższym poziomie i może uratować życie w różnych sytuacjach. Postawa ratowników górniczych, udzielających pomocy poszkodowanym we wczorajszym wypadku samochodowym, którzy jak sami podkreślają nie czują się bohaterami, a jedynie zrobili to co do nich należało, została doceniona przez Prezesa Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego S.A. dr. inż. Piotra Buchwalda, który postanowił ich w sposób szczególny wyróżnić. Tu również wyjątkowe podziękowania kierujemy do osób, które wsparły działania ratowników górniczych, a które pozostają anonimowe.